czwartek, 31 stycznia 2013

Szampon do włosów Garnier.. *Kwiat lipy*

Dziś recenzja szamponu odświeżającego do włosów z Garnier kwiat lipy, który tonizuje i oczyszcza jest on do włosów normalnych i przetłuszczających się.

Pojemność: 400 ml
Cena: ok 9 zł.

Konsystencja: średnio gęsta, nawet wydajny z tego powodu jak i z powodu tego, że się mocno pieni.

Rzeczywiście włosy mniej się przetłuszczają myłam co 3-4 dni. Ale niestety z taką pojemnością to wiąże się długie użytkowanie i przez to robił mi się łupież bo skóra głowy była za mocno przesuszona. Co jakiś czas by trzeba było zmieniać szampon na jakiś nawilżający.

Włosy się ładnie układają, nie są w stanie "szopa", średnio się mi je rozczesywało bez odżywki, nie elektryzują się, nie wiem czy plącze może trochę. Mam włosy gęste i falowane więc przeważnie muszę się przyłożyć do rozczesywania ich. Na drugi dzień są też fajne i miłe w dotyku. 

Otwór jest spory, ale przy takiej konsystencji nie powinno się wylać za dużo. Barwa przeźroczysta żółto-zielona.. Zapach rzeczywiście jest taki lipowy.



Miałam go od lipca bądź sierpnia.

Mam już drugi szampon z Garnier awokado i masło karite. Jeszcze nie używałam.

Nie wiem czy mam polecić czy nie mam.. Włosy rzeczywiście się nie przetłuszczały tak szybko, ale łupież był lekki.. Ja napisałam relacje moje Wam - może warto kupić małą pojemność 250 ml i go wypróbować :)

Ocena: 4/5 ...

Pozdrawiam :)


środa, 30 stycznia 2013

Próbkowe rozdanie kosmetyków Efektima do 15.02.13r.

Witajcie, mam dla Was dwa zestawy próbek do wygrania.

Proste kroki do wygrania jednego z nich.

Tutaj sklep :)


Pierwszy zestaw:
  • 2 próbki podwójne : Żel i serum (skoncentrowany preparat do pielęgnacji twarzy i szyi),
  • 10 próbek : Sekret młodości - krem na dzień (próbka fioletowa),
  • 1 próbka : Renesans - krem na dzień,
  • 2 próbki : Renesans - eliksir pod oczy,
  • 2 próbki : Podkład  - cappuccino,
  • 7 próbek : Podkład - Toffie.














Drugi zestaw:


  • 2 próbki podwójne : Żel i serum (skoncentrowany preparat do pielęgnacji twarzy i szyi),
  • 6 próbek : Podkład  - cappuccino,
  • 2 próbki :  Podkład - Toffi,
  • 2 próbki :  Sekret młodości - krem na dzień,
  • 2 próbki : Renesans - eliksir pod oczy,
  •  10 próbek : Renesans - krem na dzień.












Mniej więcej to są takie podkłady ;) (w rzeczywistości się trochę odcienie różnią, ale to tylko próbki ;))


Zasady:
  1. Polubić mój blog nie jako osoba anonimowa,
  2. Obserwuje jako: ........... 
  3. Pod tym postem napisać swojego e-maila wraz jaki zestaw wybierasz,
  4. Na swoim blogu zrobić na pasku bocznym informację  (można zdj górne z napisem wykorzystać) wraz z odnośnikiem do tego postu. Napisać czy to jest zrobione - TAK/NIE.  

Wygrają dwie osoby, wyniki podam 17.02.br. 






piątek, 25 stycznia 2013

Tusze do rzęs *Faberlic* i *L'oreal* recenzja.

Witam Was znowu ;)
Dziś dwie recenzje tuszu do rzęs.

Pierwszy z L'oreal wygrałam go w konkursie, który był organizowany właśnie przez Firmę L'oreal.

Tusz ma swoją nazwę i kosztuje ok 60 zł  w Rossmannie :O FALSE LASH TELESCOPIC - niestety dla mnie ten tusz nie jest tyle wart.

Użytkuje go raz na jakiś czas od października.

Zalety:

  • nie skleja rzęs,
  • rzęsy są ładnie rozdzielone.

Wady :
  • silikonowa, sztywna szczoteczka,
  • lejąca się konsystencja (zwłaszcza na początku) można było się nią nieźle pobrudzić,
  • długo schnie,
  • nie robi z moimi rzęsami nic (a miały być takie długie),
  • zero podkręcenia,
  • zero pogrubienia,
  • zero wydłużenia,
  • nawet jak ktoś ma precyzyjną rękę - lekkie szturnięcie szczoteczka może zruszyć rzęsy a konsystencja jest tak mokra, że na powiece górnej i dolnej jest czarno :O,
  • z czasem się kruszy,
  • ciężko się go pozbyć z rzęs,
  • !!cena!! .


Nie przypadł mi do gustu bardzo ten tusz.. Ale dziękuje, że miałam okazję go wypróbować. Każdy ma inny gust i komuś z Was może się taka szczoteczka mała i sztywna spodobać :)



Tusz do rzęs FABERLIC.

Ten kosmetyk kupiłam z katalogu kosmetycznego właśnie firmy Faberlic klik. Kosztował nie całe 10 zł.


Używam też go chyba od października/listopada.

Zalety:

  • Bardzo ładne opakowanie :) ,
  • w miarę trafiona w mój gust szczoteczka,
  • na początku była mokra lekka konsystencja i dość ładnie ale delikatnie malowało się nim,
  • przystępna cena,
  • nie kruszy się,
  • dobrze się zmywa go,
  • ładny czarny intensywny kolor,
  • delikatnie podkręca rzęsy,
  • nie skleja mocno rzęs,
  • są w miarę pogrubione. 
Wady :

  • po jakimś czasie konsystencja tego tuszu zrobiła się bardzo nie ciekawa, a mianowicie ciężka, gęsta (robią się grudki lekkie),
  • dostępność tylko u konsultantek Faberlic,
  • przez jego konsystencję pewnie długo z niego nie będę używać, jest dziwna jakby tusz zasychał, może nie da długiego terminu przydatności (??) nie wiadomo... 
Podsumowując kupiłam w ciemno ten tusz i jestem z niego zadowolona 50/50 ... Będę oczywiście jeszcze z jakiś czas go używać, a potem kupię sobie inny też oczywiście z podobną szczoteczką :) Ale opakowanie ma ładne ;)






Tusz z Faberlic i L'oreal mają podobny efekt końcowy, tusz z Faberlic lepiej podkręci rzęsy (ale też bez szału).

Tonik EVELINE LIFTING (precyzja lasera) i Peeling myjący Joanna.

Hej! Byłam jakiś czas temu w Aster/Natura tam był koszyk, w którym były przecenione kosmetyki. Zauważyłam tonik bezalkoholowy z EVELINE , który intensywnie nawilża i wygładza. Cena 7,99 zł na 5,99 zł za 200 ml do cery dojrzałej (później to dopiero zauważyłam ;) ).

Zalety:
  • Tonik ma bardzo przyjemny i delikatny zapach,
  • super oczyszcza cerę,
  • nie podrażnia ani nie uczula,
  • nie miałam po nim żadnego zaczerwienienia cery,
  • odświeża twarz,
  • na pewno przywraca normalne pH skóry,
  • nie wyczuwalny jest alkohol,
  • ładne opakowanie zewnętrzne,
  • barwa blado- różowa (tj. na zdjęciu).
Wady:
  • dużo się wylewa przez normalny otwór w opakowaniu dlatego jest według mnie słabo wydajny. 
Brak innych wad.

Polecam, nie mam cery dojrzałej a spisywał się dla mnie bardzo fajnie :) 





Peeling myjący zapach o zapachu kiwi wygładzający, kupiony chyba z 5 miesięcy temu z promocji chyba za ok 3 zł lub ponad.

  • Nie przypadł mi do gustu. 
  • Peeling jest bardziej w postaci musu, granulki są słabo wyczuwalne, mocno się pieni, nic nie peelinguje. 
  • Nie zauważyłam żadnych efektów zlikwidowania martwego naskórka, bo używałam go tylko do stóp. (Może na ciało lepiej się spisuje).

  • Ładnie pachnie.

Nie kupię.


Już nie długo kolejne recenzję :) (komentujcie, dzielcie się z nami blogerkami opiniami ;) ) Pozdrawiam!

środa, 16 stycznia 2013

Pomadki ochronne: Nivea & Alverde.

Witajcie, muszę nadrobić moje braki w recenzjach używanych kosmetyków przeze mnie :)
Dziś 2 pomadki ochronne..

I - Pomadka ochronna z Nivea Malina i Żurawina.

Moja opinia:
  • fajna aplikacja pomadki, 
  • fajna kremowa konsystencja,
  • zapach jakby kwaśny (raczej żurawina),
  • nie wyczuwam żadnego smaku zbytnio,
  • konsystencja lekko tłusta,
  • długie nawilżenie, czuć nawet podczas jedzenia,
  • ochrona przed zimnem i złymi warunkami atmosferycznymi,
  • barwa połyskująca, bezbarwna lub lekko różowa (zależy jakie światło),
  • cena w promocji 6-7 zł,
  • ładne, praktyczne opakowanie,
  • nakrętka nie otwiera się samoczynnie, dość mocno trzyma jest na "klik".

II - Pomadka ochronna z Alverde Mandarynka i Wanilia.

Moja opinia:

  • początki były dziwne z pierwszym użyciem (szorstkie początki pomadki),
  • konsystencja jakby woskowa / żółta - tłusta,
  • bardziej czuć mandarynkę,
  • również ładne opakowanie tj. z pomadki Nivea, zamyka się też na "klik",
  • długotrwałe nawilżenie, 
  • barwa na ustach przeźroczysta,
  • pomadka ta ma cięższą konsystencję niż Nivea, 
  • smak mętny raczej lekko mandarynkowy, 
Za ok 1,20 € warto kupić i wypróbować (jeśli macie taką okazję), ale na "łapu capu" nie warto. Sama byłam ciekawa tą pomadką no i się przekonałam. Ale smak ma lepszy niż z Nivea :) Może ta z Alverde się jeszcze wyrobi i też będzie fajna.. 

Używałyście? Jakie odczucia? 

Pozdrawiam :)



Krem do twarzy Nivea i żel myjący antybakteryjny Ziaja.

Kupiłam jak była promocja w Rossmannie Krem do twarzy z Nivea, za chyba 9,49 zł o pojemności 50 ml. Jest to ODŚWIEŻAJĄCY KREM NAWILŻAJĄCY NA DZIEŃ do cery normalnej i mieszanej. Zapewnia głębokie nawilżanie WITAMINA E i HYDRO IQ. Ochrona UV. 
  • zapewnia głębokie nawilżenie,
  • dzięki filtrom UV pomaga chronić skórę przed działaniem promieni słonecznych, 
  • odświeża skórę, dzięki swojej lekkiej formule,
  • formuła z witaminą E chroni skórę przed wpływem czynników zewnętrznych.
Słoiczek jest szklany tylko zakrętka jest plastykowa.

Krem ładnie pachnie tak wodniście i wodnistą też ma konsystencje i lekką. Szybko się wchłania i nie ma uczucia żadnego pieczenia, ściągania. Skóra rzeczywiście jest nawilżona i odświeżona. Nie wysypało mnie po tym kremie ani nie dostałam żadnego uczulenia oraz nie przesuszył mi skóry. Fajny krem i wydajny, ponieważ jego lekko-wodnista formuła mocno się rozprowadza i bardzo dobrze na cerze. 
Polecam :)
Jak mi się ten krem skończy to nawet nie myślałam jaki inny sobie kupić na dzień, ale mam jeszcze połowę słoiczka :)

Kolejnym kosmetykiem jest żel myjący antybakteryjny z Ziaji do cery zanieczyszczonej i skłonnej do wyprysków.

Kupiłam go chyba w lipcu za ok 8-9 zł. Pojemność 200 ml. Dość gęsty jest ten żel barwa lekko żółta.
Producent opisuje go na opakowaniu tak:
  • dokładnie oczyszcza pory i odblokowuje pory oraz zapobiega rozwojowi bakterii,
  • usuwa nadmiar substancji tłuszczowych,
  • nie narusza warstwy ochronnej naskórka,
  • nie wysusza skóry. 
Ładnie, delikatnie pachnie co wiąże się z miłym użytkowaniem tego produktu. Pieni się. Trochę mi to przeszkadza, no ale co - mydło zwykłe się też pieni, to żel już lepszy w ogóle dla mojej cery, która ma tendencje do wyprysków. Na pewno jakoś zapobiega temu rozwojowi tych bakterii, nie likwiduje za bardzo wyprysków ani porów. Na pewno nie wysusza cery, albo mi tylko. Na pewno nie narusza ochronnego naskórka. Jest wydajny, używam go tylko rano i mam już końcówkę od lipca (chyba). Dużo razy trzeba zmywać, aż nie będzie piany. Hmm.. na razie nie mam większego zdania bo bym musiała z jakimś innym podobnym kosmetykiem go porównać, na pewno jest lepszy niż żel peelingujący z Biedronki (ten zielony), bo ten z Biedronki STRASZNIE wysusza mi cerę nawet po nałożeniu kremu czuje ściąganie.. 

Miałyście ten żel???

Pozdrawiam :) 


wtorek, 15 stycznia 2013

Krem do rąk 4 Pory Roku i Balsam/odżywka do włosów Hegron.

Witajcie, dziś opiszę Wam krem do rąk jagodowy z 4 Pory Roku Edycja Limitowana, kupiłam go w Rossmannie na promocji na początku grudnia. Używam go jak czuję, że moje dłonie są suche i potrzebują nawilżenia lub po prostu dla odświeżenia.

Krem ładnie delikatnie pachnie. Ma konsystencje normalnego kremu do rąk o barwie białej. Jest w normalnej tubce z otworem, który się otwiera.

Za chyba 3 zł warto było go kupić, tym bardziej, że lubię kremy w tubce :) o pojemności 130 ml.



Jeśli chodzi o działanie kremu, to nie jest złe. 

Biorę go trochę a starcza na dwie dłonie, jest nawet wydajny. Szybko się wchłania, nie zostawia lepkości ani żadnego podobnego typu filmu :) 

Ręce są po nim delikatne i miłe w dotyku. Lecz wydaje mi się, że tylko to jest zaletą tego kremu, ponieważ krem według mnie nie goi ran lub nie likwiduje do końca szorstkości skóry lub po prostu by trzeba było go stosować PARĘ RAZY DZIENNIE ja tego nie robię, jak posmaruje się 2 razy dziennie to jest dobrze, czasami nawet parę razy w tygodniu.. 

Ale ogólnie nie żałuje, że go kupiłam :) Mam jeszcze z ISANY i ten jest według mnie lepszy o tyle, że likwiduje rany i zmniejsza szorstkość skóry, ale dość długo się wchłania.. 



A teraz Balsam, którą dostałam w ramach przetestowania od p. Moniki z Credo.

Chciałam podkreślić, że w związku z tym, że go otrzymałam nie myślałam nawet o tym, że mogę opinię zmienić na korzyść firmy TENEX. 




Napiszę tak, balsam jest sam w sobie dobrej jakości jak dla moich włosów.. Lepiej się włosy rozczesują jak i ładnie układają oraz nie plączą się. A dla mnie to najważniejsze. Myślę, że są nawet w jakiś sposób nawilżone. 

Odżywka jest bez spłukiwania.
Butelka jest normalna, lecz jak się odkręci zakrętkę niestety jest dość duży otwór, przez który wydostaje się duuuużo kosmetyku, który na dodatek jest bardzo rzadki, trochę gęstszy niż woda no i zapach jest taki średni jakby jakiś starodawny ;/ To są jak dla mnie te minusy. Ale myślę, że to kwestia upodobania. Ja się już przyzwyczaiłam..



Warto kupić chodź na próbkę ta odżywkę, "krzywdy" Wam nie zrobi :)

Dziękuje za wysłanie mi kosmetyków, które mogłam przetestować;
ocena za odżywkę 4/5.
Pojemność: 500 ml. 













sobota, 12 stycznia 2013

Alterra dezodorant w kulce...

...z balsamem, MELISA LEKARSKA I SZAŁWIA.
Zapach jest dość ostry według mnie cytrynowy..
Ale niestety nie mam za dużo słów na temat tego kosmetyku i czytałam jak również widziałam, że u innych też się nie sprawdził.

Ja otrzymałam go właściwie z wymiany, bo się na niego zamieniłam.

Było go chyba pół tej szklanej buteleczki.

U mnie pocenie się jest dość intensywne i ten kosmetyk sobie z tym nie poradził.

Na początku było ok, ale używałam go 2 razy dziennie. Nie było czuć zapachu potu aż tak bardzo. Może był mocny dla mojej skóry i jakoś sobie radził, a później pewnie się przyzwyczaiła skóra i broniła się przed tym dezodorantem. Zero jakiejkolwiek ochrony, zapach nie był do wytrzymania. Uważam, że jakbym tego nie stosowała było by lepiej i bardziej komfortowo niż jak używałam produktu. Nie było żadnego uczucia świeżości - wręcz przeciwnie, czułam się bardzo skrępowana. Nie kupię tego, bo mi nic nie pomagało a za cenę pewnie ok 10 zł mogę dołożyć i kupić np Lady Speed Stick w żelu. 

Pozdrawiam :)  







piątek, 11 stycznia 2013

Płyn micelarny Delia. Recenzja.

Witajcie, dziś recenzja płynu do demakijażu z Delii. Kiedyś miałam dwufazowy - niestety nie był dla mnie. Tak samo jest właśnie z płynem.
Kupiłam go za 5 zł he śmieszna cena. Pojemność 210 ml.

Opis na opakowaniu:
Micelarny płyn do demakijażu twarzy i oczu
  • doskonale oczyszcza skórę twarzy,
  • przywraca równowagę wodno-tłuszczową skóry,
  • intensywnie nawilża,
  • łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia,
  • nie powoduje łzawienia oczu. 

Bezzapachowy kosmetyk o nowoczesnej formule do łagodnego i dokładnego demakijażu oraz codziennej pielęgnacji oczu, twarzy i dekoltu. Oparty na łagodnych środkach powierzchniowoczynnych wiążących nadmiar sebum, przywraca równowagę wodno-tłuszczową.

Działanie: Zawarte w płynie składniki aktywne ekstrakt z ryżu, pantenol i alantoina, dynamicznie wspomagają proces odnowy komórkowej, działają kojąco i łagodzą podrażnienia. Naturalna betaina, dzięki niezwykłym właściwościom wiązania wody, zapewnia optymalny poziom nawilżenia skóry, wpływając na poprawę jej elastyczności i jędrności.

Teraz tak, jak dla mnie treść jest przekłamana.. Niestety nie dostrzegłam nic co jest zawarte w opisie na tymże opakowaniu od tego produktu. Płyn się pieni, bąbelki stoją na kosmetyku jak również pojawiają się na waciku. Czuć lekki zapach a kosmetyk miał być "bezzapachowy". Strasznie mnie po nim wysypało, po prostu mnie uczulił.. Jest również tragiczny dla oczu, gdzie oczom nie powinno się nic stać (opis), a niestety jest koszmar. Wysusza cerę jak również powieki, które są tak przesuszone, że zaraz trzeba użyć kremu pod oczy i na powieki. Oczy robią się strasznie czerwone wokół powiek jak i na samej gałce ocznej. A nie daj Boże niech płyn dostanie się do woreczka spojówkowego. Wtedy zaczyna się potok łez.. Badziewie jak dla mnie i nigdy do niego nie powrócę! Masakra! 

0/10 . 

Nie radziłabym go kupować, ale jeśli ktoś chce - to decyzja należy do Was... 


Miałyście go??? Pozdrawiam. 


czwartek, 3 stycznia 2013

Nowy katalog Mariza nr 1 karnawałowo-noworoczny :)


Zapraszam do obejrzenia katalogu z nowościami i dużą ilością promocji :)
                      






Oczywiście serdecznie zapraszam do składania zamówień, jeśli ktoś jest chętny :) 

lub 
Po prostu zapiszcie się do mojej grupy : 




środa, 2 stycznia 2013

Krótka recenzja - BRATEK PLUS

Witajcie, jakiś czas temu wygrałam konkurs, w którym wybrałam sobie nagrodę tabletki BRATEK +

Zużyłam już 27 tabletek. Hmm.. muszę wystawić recenzje, bo dostałam maila z taką informacją. Niestety, jak dla mnie nic szczególnego.

Może jedynie to, iż trądzik się tak często nie pojawiał, ale i tak między brwiami,  nad ustami, na brodzie i czasami na czole wyskakiwało mi coś, z czego i tak pozostawała blizna potrądzikowa. Mam dość dużo krost podskórnych, te tabletki tego mi nie zlikwidowały. Może przez to, że tak szybko muszę wystawić opinię efekty za dłuższy czas stosowania Bratka byłyby lepsze.. Będę oczywiście dalej brać je i przedstawię krótką recenzje. Po tabletkach się dobrze czuje, nie wpłynęły na mój organizm negatywnie. Oczywiście nie liczę się też z cudami i super poprawą mojej cery z tego względu, iż mam tarczyce i to ona mnie "szpeci", gdy nie miałam choroby trądzik się pokazywał, ale mniej i nie zostawały mi po nim blizny.. Teraz jedynie dobrze kryjący podkład częściowo załatwi sprawę, choć wolałabym mieć cerę bez blizn..

Także podsumowując, tabletki może trochę zahamowały wyskakiwanie trądziku, nie wysypało mnie po nim czasami coś wyjdzie na policzkach po bokach, między brwiami, czasami na czole nad ustami, na brodzie oraz wokół skrzydełek nosa.. Hmm.. może lepsze efekty na prawdę będą po zastosowaniu minimum 100 tabletek.. Oczywiście tj. już pisałam dam znać. Tabletki mogą sobie nie radzić z chorobą, zaś u innej osoby mogą wystąpić super efekty.. Muszę dalej brać, 27 tabletek to za mało.. (Piłam również przed stosowaniem Bratka + herbatę z Bratka - też nie było efektów).

Pozdrawiam!