Witam Was,
tym raz przedstawię Wam 3 recenzje kosmetyków.
- Antyperspirant w spray Rexona with natural mineral Fresh
Pojemność: 150 ml.
Cena: ? (dostałam go na Święta).
Użytkowałam go przez ok półtora miesiąca. Użytkowania codziennie lub co drugi dzień.
Bardzo ładny delikatny zapach, który bardzo mi się spodobał :)
Kosmetyk godny uwagi, jestem z niego zadowolona, ponieważ ciężko mi było znaleźć jakiś produkt dzięki, któremu będę mogła czuć się swobodnie i komfortowo. Niestety wydziela mi się dużo potu - muszę przez to mieć antyperspirant, który będzie mnie przed nim chronił, jak również przed zapachem. Ta Rexona ma informacje, że działa do 48 h. W takie dni jak teraz i również w pomieszczeniach gdzie jest bardzo ciepło owy produkt bardzo dobrze się spisuje :) Nie robi białych plam ani żółtych, nie robi przebarwień, nie uczulił mnie, nie wywołał żadnych skutków ubocznych. Chroni przed potem oraz zapachem, który jest nie unikniony. Podczas pocenia się czuć antyperspirant - nie jest wyczuwalny za to pot, nie miałam obaw, że będę "brzydko pachnieć" po użyciu tego kosmetyku :) Działanie rzeczywiście jest do 48 h. Nie posiada alkoholu. Nawet wydajny. Myślałam, że ta Rexona sobie nie poradzi z moim poceniem się, ale zdała egzamin na 100% i jest 100 razy lepsza niż Nivea Invisible (niebieska czy też różowa).
Jeśli nie spisze się u mnie antyperspirant w kulce z Marizy ani antyperspirant w żelu z Lady Speed Stick to wrócę do tej Rexony :) (kiedyś miałam LSS w żelu - to też się u mnie sprawdził) :)
2. Krem pod oczy i na powieki rozjaśniający cienie z bławatkiem oraz witaminami A i E, prowitaminami B5.
Pojemność: 15ml
Cena: 4,99 zł
Kupiłam ten krem w (chyba) listopad. Używałam go dzień w dzień 2 razy. Jego działaniem miało być:
- Rozjaśnia cienie pod oczami oraz wyraźnie zmniejsza ich widoczność,
- Nawilża, tonizuje i lekko napina naskórek,
- Aktywnie odżywia oraz doskonale uelastycznia skórę,
- Skutecznie wygładza drobne zmarszczki.
Nie rozumiem czemu są takie kosmetyki, na które trzeba pieniądze wydawać a one nic nie robią i są minimalne skutki ich użytkowania. Tak samo jest z tym kremem.
Miał go ktoś??
Według mnie krem w ogóle nie rozjaśnia cieni, nawilża średnio (ale, nie źle), nie zauważyłam żeby skóra była napięta i uelastyczniona, tonizować to w ogóle nie ma mowy o tym, zmarszczek nie mam więc w tej kwestii nic nie wiem, może i odżywia (?? może przez te witaminy) - nie zauważyłam żadnych zmian - oczywiście na lepsze ;/ tyle co, trochę nawilżał.... Nie kupię więcej, leży i nie chce mi się nawet nim smarować, tyle mogę powiedzieć i ewentualnie to, iż jest wydajny.. Konsystencja lekka, miękka, fajnie się rozprowadza, może lekko wodnista o barwie białej. Zapach lekko raczej ziołowo-chemiczny. Wykorzystam go, choć nie bardzo się do tego mi śpieszy....
3. Krem przeciw niedoskonałościom skóry z GEROVITAL PLANT. Hmm.. fajnie się zapowiadało. Krem z :
- kwasami owocowymi,
- masłem kakaowym,
- olejem sojowym,
- jojoba,
- sootexem.
Nowoczesny produkt upiększający przeznaczony do ujednolicenia kolorytu i przywrócenia blasku cerze z plamami. - ooo fajne info (tak, ale kruczek był i się przekonałam na własnej cerze).
Pojemność: 50ml
Cena: ?? (dostałam w ramach przetestowania).
Krem dostałam do przetestowania dzięki firmie
TENEX. Dziękuję za to! :)
Bardzo liczyłam na to, iż ten krem rozjaśni moje blizny po trądziku. Stosowałam go 2 razy dziennie. Konsystencja bardzo fajna, również lekka, normalna ani nie gęsta ani nie rzadka, barwa biała, zapach ziołowy, chemiczny raczej nie wyczuwalny.
Używałam go bardzo długo może z 3 miesiące zostało mi już go mało. Ale daruje sobie dalsze stosowanie go. Gdzieś na blogu przeczytałam, że po tym kremie dostaje się wysypu - I JA TAK WŁAŚNIE MIAŁAM!! Stosowałam go aby pozbyć się blizn, wyrównać koloryt cery, a z drugiej strony zastanawiałam się czemu mam non stop taki wysyp na brodzie, między brwiami, nosie oraz pod nosem nad ustami, czasami na czole i z boku na policzkach. W tych miejscach smarowałam się właśnie tym kremem. Cieszyłam się, że nie będę mieć blizn, a tu kolejne się robiły bo krost było pełno. Przeczytałam również, że to przez krem tak się dzieje, bo skóra się oczyszcza. To ja dziękuje za takie pozbywanie się blizn. Nie mówię, widoczność starych blizn się trochę zmniejszyła, ale też po jakim stosowaniu tego kremu. Teraz od tygodnia nie używam go i nie mam żadnych nowych krost. Dzięki temu kosmetykowi otrzymałam w darze duużoo krostek i grudek podskórnych, gdzie wcześniej ich nie miała, jak również pełno nowych blizn :( . Jutro czeka mnie wizyta u dermatologa ;/ Szkoda, że nie było info, że podczas użytkowania tego kremu skóra będzie się oczyszczać i będzie wszystko na zewnątrz wychodzić... ;/ Nie zużyje już tej pozostałości tego kremu - mało tam mi go zostało. Nie chce walczyć znowu z krostami ;/ .
Ale dziękuje, że mogłam go dostać i przetestować. Miałam duże nadzieje, a wszyło zupełnie odwrotnie.
Pozdrawiam! :)