Znowu ciekawość ludzka nie zna granic.. Ohh te niemieckie kosmetyki mnie ciekawią na każdym kroku, z chęcią bym wszystko wypróbowała. Może z biegiem czasu tak się stanie. Jak na mnie, to i tak mam już ich dużo - za dużo, bo tylko kolekcja rośnie a nic nie ubywa.. Kosmetyki dostępne w Polsce (w każdej drogerii) też do mnie wołają - "Kup mnie, kup" :D
W dzisiejszym poście przedstawię Wam (jak widać już po tytule) żel pod prysznic z dusch das Creamy Coconut sanfte Pflege mit Hibiskus und Kokosnuss-Öl.
Szczerze to jestem wybredna w zapachach -.- Jakoś za wanilią nie przepadam, za kokosem itd. No ale czasami jest warto zaryzykować i coś kupić - i tak było w tym przypadku.
Kosmetyk przywędrował do mnie aż z Niemiec w fajnym opakowaniu, które stoi na nakrętce, posiada smukłą butelkę. Gdy otwiera się klapkę widać, że produkt posiada w sobie korek nie kapek, dzięki takiemu rozwiązaniu nie wydostaje się kosmetyk bez naduszenia na butelkę. Nie ma problemu z wydostaniem żelu, bo jest rzadki a opakowanie dość się zgina.
Koszt tego produktu to chyba 1,25 e / 250 ml. (taniej można kupić jak jest w promocji - ja nie miałam tym razem szczęścia ;)).
Konsystencja produktu bardzo mnie zaskoczyła, jest ona lejąca. O barwie mlecznej z czerwonymi drobinkami, które nie są jakimś peelingiem, są one miękkie i nawet z trudnością idzie je złapać czy ten zgnieść (wg mnie to chyba malutkie kawałki płatków hibiskusa). Podczas mycia zdarzy się tak, że nie są one rozmyte na skórze, a pływają w wannie..
Zapach jak dla mnie jest w sam raz i słodki. Kokos ani hibiskus nie są męczące. Przewodnim zapachem jest kokos, ale wyczuwalny również jest ten kwiat. Nie mogę napisać, że żel ma intensywny zapach (taki, że na całą łazienkę czuć) - bo nie ma. Czasami mam problem, aby wyczuć jego woń. Na skórze się nie utrzymuje.
Skład:
Działanie:
Żel fajnie się pieni, choć jak się weźmie go mało, to nie ma za dużej piany. Mimo to, kosmetyk ładnie i bez żadnych większych problemów oczyszcza skórę oraz daje ukojenie. W moim przypadku produkt nie wywołał żadnej reakcji alergicznej tzn. nie miałam żadnej wysypki, nie czułam swędzenia skóry, ciało nie było zaczerwienione. Nie zauważyłam, aby żel nawilżył moją skórę. Kąpiel z tym produktem to czysty relaks, ponieważ zapach nie jest mocny, ani duszący - dzięki temu głowa mnie nie boli i nie mam wstrętu do kokosa, który jest w tym produkcie :) Produkt jest średnio wydajny, ale dla mnie to na + bo ja szybko nudzę się zapachami.
Mam jeszcze dwie inne wersję z dusch das oraz jeden żel z Rexony, która ma takie samo opakowanie jak ten.. :) Ale w kolejce czeka już z Luksji care pro (ten co był w gazecie, ale kupiłam jeszcze wersję z masłem shea 500 ml za 4,99 zł).
Kupiłybyście kokosowo-hibiskusową wersję z dusch das? :)
Pozdrawiam!
Nie miałam jeszcze nigdy żelu z tej firmy, jeśli chodzi o niemieckie to lubię Balea :)
OdpowiedzUsuńniestety nie znam, a wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńkupiłabym :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tych żeli pod prysznic, choć często widuję je w sklepach internetowych za dość wysoką cenę ;) Możliwe, że jak będę za niemiecką granicą, to skuszę się na ten kosmetyk ;)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam. Ciekawa jestem jak pachnie :)
OdpowiedzUsuńLubię żele Dusch Das może akurat nie ten bo go nie miałam ale wersję magnoliową jak najbardziej polecam, bardzo wydajny produkt
OdpowiedzUsuńRównież mam wersję magnoliową jestem jej bardzo ciekawa, ale musi trochę poczekać jeszcze.
UsuńUwielbiam wszystko co kokosowe a pierwszy raz widzę ten żel :P
OdpowiedzUsuńMmm, zaciekawiłaś mnie tym żelem ;D
OdpowiedzUsuńCiesze się :)
Usuńnie miałam tego jeszcze ale uwielbiam wszystko co ma w sobie kokos,penie bym się skusiła :))
OdpowiedzUsuńfajny blog, ciekawe posty z pewnością będe zaglądać tu częściej..obserwuję!:)
Skuś się, skuś :)
Usuń