Pojemność tego kosmetyku jest standardowa, bo 50 ml i kosztuje w granicach 11-15 zł. Mieści się w ładnym granatowym szklanym słoiczku. Krem ma delikatny zapach, który jest takim standardowym zapachem tej marki.
Produkt w moim posiadaniu jest od połowy grudnia do teraz, a tj. widać powyżej na zdjęciu jest go jeszcze z połowa opakowania. Można zaś stwierdzić, że z wydajnością jest fajnie.. Konsystencja gęsta, ale bez problemu rozprowadza się na powierzchni cery. Wystarczy mała ilość aby pokryć całą twarz produktem.
Skład:
Już po pierwszym użyciu czuć było, że cera jest nawilżona. Krem niestety zostawia lekką tłustą powłokę, która lekko się klei i powoli wsiąka w głąb skóry. Po nocy z rana czuć, że skóra jest miła w dotyku i wypoczęta oraz nie czuję już tej mało przyjemnej tłustej warstwy. Mimo swojej tłustej konsystencji nie zapchał mi porów. Nie zauważyłam żeby łagodził podrażnienia.
Nie spodziewałam się, że krem będzie tak szalenie wydajny, mimo to zakupiłam drugie opakowanie tego produktu niestety w Drogerii Hebe aż za ok 15 zł. Obecny, który mam od grudnia kosztował mnie w drogerii osiedlowej 12,30 zł. Pewnie będziecie ciekawe czemu tak przepłaciłam - a to Wam napiszę, dlatego, że pod koniec stycznia była akcja (może nadal jest), że jak się zrobi zakupy za min. 30 zł z Nivea otrzyma się prezent piankę do mycia twarzy, a że byłam ciekawa takie zakupy zrobiłam ;)
nie używałam od dawna pielęgnacji nivea :)
OdpowiedzUsuńMój ulubieniec do szyi i dekoltu ♥
OdpowiedzUsuńNa noc używam kremu z Decubalu, a tę piankę to mam i jest fajna :)
OdpowiedzUsuńCałkowicie zapomniałam o produktach do pielęgnacji nivea i nie pamiętam kiedy cokolwiek używałam:) chyba trzeba do zmienić i wypróbować ten kremik:)
OdpowiedzUsuńja jakoś nie mam przekonania do kremów na noc
OdpowiedzUsuńczasem się wysmaruję tym co na dzień,specjalnego na noc nie posiadam