Pogoda już nie rozpieszcza jak jakiś czas temu, ale dla mnie to nawet lepiej- lubię taką pogodę :)
Dziś mam dla Was kilka słów na temat kolejnego kosmetyku od Balea.
Bardzo zawsze ciekawią mnie edycje limitowane z 3 wersji kupiłam tylko Carambola Lambada, jakoś arbuz i mango mnie nie interesowało..
Pojemność 300 ml, cena w sklepie z niemiecką chemią 5 zł.
Zapach bardzo intensywny, wyczuwam tu owoce tropikalne, jest i mango.. Zapach słodki, czasami z nutką goryczy.
Konsystencja jak to na Balea przystało, lejąca, dobrze się pieni, o lekko żółtym kolorze.
Standardowe opakowanie dla tych żeli z ładną szatą graficzną..
Lubię używać tych żeli, mają nie powtarzalne zapachy, dobrze myję się nimi, nie wysuszają mi skóry, nie uczulają.. Skóra po nim jest miła w dotyku oraz dobrze oczyszczona z wszelkich zanieczyszczeń. Zapach unosi się po całej łazience, ale nie zostaje na skórze. Tani żel, a fajnie się spisuje, oczywiście nie ma tu mowy, żeby nawilżał - nawet tego nie wymagam. Myślę, że większość z Was zna już żele z Balea i wie jak się one spisują :) Żel jest wydajny.
Na te letnie dni spisywał się super, bardzo fajnie odświeżał i relaksował podczas kąpieli.
Właśnie go zamówiłam i czekam na kuriera. Ciekawa jestem zapachu.
OdpowiedzUsuń:*
Też mam, dostałam 3 niedawno :) Aktualnie używam jabłko z miętą :)
OdpowiedzUsuń