czwartek, 21 marca 2013

Baza pod cienie INGRID - recenzja.

Witam Was, recenzja na temat bazy będzie krótka.

Nie używam cieni do powiek, ale czasami jest tak, że jednak chce użyć ich. Niestety ich trwałość jest dość krótka a efekty słabe już po paru godz. Cienie się mi rolowały, wchodziły w załamania, brzydko się tłuściły.. Postanowiłam kupić bazę pod cienie i przypadło na tą z INGRID. 

Kupiłam ją z Allegro za ok 12 zł z wysyłką. Produkt ma 6,5 g zawartości, jest w słoiczku, który jest plastykowy z czarną nakrętką.

Tak owa baza się prezentuję.

Skład: C11-13 Isoparaffin, Talc, PVP/Hexadecene Copolymer, Ozokerite, Mica, Isopropyl Myristate, Ethylene/VA Copolymer, Olea Europaea Fruit Oil, Phenoxyethanol (and) Methylparaben (and) Propylparaben (and) Ethylparaben (and) Butylparaben, Tocopheryl Acetate, Triethoxycaprylysilane, +/- CI 77891, CI 77492, CI   77491, CI 77499. 



No owym zdjęciu baza ma barwę różową, ale w rzeczywistości jest koloru kawa z mlekiem (beżowy).

Konsystencja jest lekka, widać, że jest zbita, ale to wcale nie przeszkadza w jej użytku. Lekko się ją nabiera, nie jest twarda i fajnie współgra z jej nabieraniem i nakładaniem na powiekę. Nie jest wyczuwalny zapach.

W jakimś stopniu stapia się z skórą i wyrównuje lekko koloryt powieki. Jest wydajna. Nie trzeba jej dużo.

Jako baza sprawuje się bardzo przyzwoicie. Jeden błąd zrobiłam i już go więcej nie zrobię, natomiast: najpierw nałożyłam bazę, a potem tuszowałam rzęsy, tusz się odbił na powiece i nie szło go wytrzeć, bo baza  swoje zadanie spełniła już, musiałam zmyć owy tusz płynem do demakijażu. Więc z tego wychodzi, że jest bardzo trwała ;) 

Jeśli chodzi natomiast o cienie do powiek, baza utrzymuje je bez rolowania, bez ważenia czy też bez wchodzenia w załamania na pewno przez (u mnie) 6 godz. Nie testowałam jej dłużej godz. Ale jak tylko wypróbuje, zaraz dam znać, czy utrzymują się dłużej :) . (Myślę, że będzie dłużej fajnie trzymać). 



Jeszcze uważam, że pojemniczek prezentuje się nieźle. Nie jest brzydkie opakowanie, a odkręcanie i zakręcanie nie sprawia kłopotu :) 



Ostatecznym zdaniem ;). Z bazą się dobrze pracuje,  łatwa w użytkowaniu, nie ma złej konsystencji, nie jest droga, łatwo idzie ją  zakupić, pojemność nie jest mała (jest wydajna). Utrzymuje cienie (tusz też :D ), szybko się stapia z skórą. Takie kosmetyki chce się kupować, skoro służą i nie uczulają. Polecam :) :) 

3 komentarze:

  1. Ja mam bazę Cashmere z Dax'a i bardzo ją lubię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zostałaś przeze mnie otagowana ;)
    http://littlelychee.blogspot.com/2013/03/tag-liebster-blog.html

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że postanowiłyście poświęcić chwilę czasu na skomentowanie postów na moim blogu :)

Pozdrawiam!