poniedziałek, 27 stycznia 2014

Nie zachwycający krem do stóp z Marizy.

Ohh.. ale się wkurzyłam na krem z Marizy. Mając inny z tej firmy byłam bardzo zadowolona i chciałam inną wersję wypróbować i zamówiłam sobie Krem do stóp - na pękające stopy. 

Koszt 10,30 zł / 100 ml. 

Zapach taki "pastowy" (czyt. jak miętowa pasta do zębów). Jest on koloru białego. Konsystencja nie sprawia problemu przy rozprowadzaniu kremu na stopach, jest ona lekko gęsta, ale nie toporna, krem się szybko wchłania, zostawia lekki (tłusty) film, ale nie jest on jakiś bardzo uciążliwy. Na początku wyczuwalne było chłodzenie, z każdym stosowaniem efekt chłodzenia znikał.


Opakowanie miękka tubka, z odkręcaną nakrętką a w środku otwór, który nie jest wcale duży. 


Jak możecie zobaczyć producent fajne info. podał na opakowaniu. Szkoda, że u mnie średnio się sprawdziły. 

Skład: 

Działanie kremu nie jest jakieś mega super. Nie pozbyłam się wystających "wiórków" skóry na piętach. Na szczęście z pękaniem skóry pięt nie miałam jak dotąd (podczas używania kremu) problemów. Krem nie poradził sobie z moimi piętami, gdzie malutkie skórki odstawały i czułam je podczas ocierania np. o koc (bardzo to drażni). Natomiast w miejscach gdzie stopy nie wymagały regeneracji skóra była miękka i miła w dotyku, również nawilżona oraz nie wymagała złuszczenia np. przez pumeks. Niestety widząc, że krem nie zlikwidował mojego problemu na piętach, postanowiłam, że użyje do tego pumeksu, który poradził sobie z tym, a gdy po czynności tej nałożyłam owy krem, pięty były w bardzo ładnym stanie, ponieważ dokuczliwe "wiórki" skóry były zlikwidowane, pięty były miłe w dotyku i tj. powinny być dzięki temu kremu (no ale musiałam produktowi trochę pomóc) i śmiało mogłam piętami pocierać o wspomniany koc. Słabo sobie poradził z szorstkością na piętach - praktycznie wcale. Używam już go od ładnych 2 miesięcy i jakoś nie jestem nim oczarowana, chciałabym już go wykończyć i mieć kosmetyk z głowy. Wg mnie, aby mieć ładny efekt (czyt. miła, nawilżona i gładka skóra) musimy temu produktowi pomóc np. pumeksem, czy peelingiem a nawet tarką do stóp. No chyba, że nie macie problemów z "wiórkami" czy też szorstką skórą to krem powinien Wam się spodobać. 

Pozdrawiam! 

8 komentarzy:

  1. Spróbuj może tego z lawendą z Marizy, jest o wiele lepszy niż ten :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Za Marizą nie przepadam :) Kremu tego nie próbowałam :)

    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie znam kosmetyków tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Taki sobie składowo :)
    Na problemy z przesuszonymi pietami szukaj kremów z wysoką zawartością mocznika :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam już jeden na oku z mocznikiem od dłuższego czasu :) Ale jeszcze nie zdecydowałam się na zakupienie go ;]

      Usuń
  5. Z kosmetykami Marizy mam bardzo małe doświadczenie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nic nie miałam z tej firmy. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Będę wiedziała czego nie kupować :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że postanowiłyście poświęcić chwilę czasu na skomentowanie postów na moim blogu :)

Pozdrawiam!