sobota, 21 czerwca 2014

Areo, tusz do rzęs - Avon


W jakimś tam pudełku z ShinyBox była ciekawa zawartość.. M.in. była tam nowość przez, którą poniekąd skusiłam się na owe pudełko.. Tym bardziej, że nie miałam jeszcze żadnego tuszu z Avonu, bo jakoś mnie nie ciekawiły.. 

Po wykończeniu starego tuszu, zaczęłam używać w/w. Na początku średnio mi się jego jakość podobała. 

Można (??) go kupić u konsultantek za cenę może z 15 zł przy pojemności 7 ml.. Szczoteczka nie jest silikonowa, ma włosie normalne, średnio gęsta i nie jest za duża, lekko sztywna. 


Bardzo się ciesze, że mogłam go wypróbować i dość długo testować, bo z 2/3 miesiące.. Produkt nie uczulił mnie ani nie podrażnił. 

Podczas pierwszych testów, tusz lekko "muskał" rzęsy, leciuteńko dając kolor czarny na rzęsach.. I tak to trwało przez ładnych parę tygodni, aż do czasu kiedy tusz stał się bardziej "stałej" konsystencji. 


Zniechęcona już tymi tygodniami malowania rzęs tym tuszem, zdziwiłam się pozytywnie, jak w końcu zaczął podkreślać, pogrubiać lekko podkręcać rzęsy i je wydłużać :)) Coś wspaniałego.. Rzęsy dostały życia jak były pomalowane, nie były już takie tylko lekko "pokolorowane" na czarno.. Nie zauważyłam, żeby jakoś je mocno sklejał, czy kruszył się. Problemy ze zmywanie kosmetyku nie miały żadnego miejsca. 


Sprawdził się u mnie i będę każdemu go chwalić.. Mimo wtopy na początku ;) Może kiedyś do niego wrócę, na razie mam kolejny żółty z Lovely heh.. 

4 komentarze:

  1. O widzisz -u mnie póki co leży po pierwszych użyciach, które mnie nie zachwyciły. Może i u mnie sprawdzi się po jakimś czasie? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Noo zainteresowałaś mnie nim :) chętnie kiedyś sprawdzę jak działa :) fajnie, że z czasem poprawił się :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Także słyszałam że jest bardzo dobry. Muszę złożyć zamówienie : )

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam tusze z avonu z serii super shock, dla mnie są najlepsze, ten mimo, że u Ciebie się sprawdził odstrasza mnie dziwną szczoteczką.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że postanowiłyście poświęcić chwilę czasu na skomentowanie postów na moim blogu :)

Pozdrawiam!