Nie pamiętam jaki czas temu miałam zakupione to mleczko do włosów. Ale parę miesięcy temu.. Tak, tak tyle mam zapasów (tzn. kończą się) a głowy nie myję codziennie, więc to u mnie nie kończy się po tygodniu :)
Tym razem przedstawiam Wam mleczko/balsam do włosów bez spłukiwania od Balea. Kupiony był za ponad 10 zł przy pojemności 200 ml opakowanie jest wraz z pompką.Jeśli chodzi o zapach to jest podobny do tego szampon, który miałam wcześniej. Ale zapach mleczka jest bardziej słodki.. Czuć w nim mango ale w wersji słodszej niż szampon i czuć aloes. Zapach jest średnio intensywny i nie wyczuwam go na włosach.
Pompka działa bez zarzutu. Kosmetyk należy do grupy rzadkich konsystencji, jakby wodnistej. Ma barwę mleczną.
Działanie dla mnie średnie. Wiem, że są osoby, które uwielbiają ten produkt, ale dla moich włosów jest śrdni i nie używam go z wielką przyjemnością. A mianowicie podczas nakładania na włosy tego czuje, jakbym nic nie nałożyła jakby to była woda, która wsiąkła i nie było po niej śladu. Po wyschnięciu moje włosy są napuszone, nie układają się dobrze, nie lśnią czy też nie są miłe w dotyku. W miarę dobrze włosy się rozczesują, ale to tylko jedna zaleta (?).. Sztywne włosy i w/w wady nie są dla mnie zachwycające, a tym bardziej, że mam inne odżywki, które czekają w kolejce. Ten balsam chyba będę używać znowu od czasu do czasu..
Używałam ją długi okres temu, puszenie włosów i złe układanie ich mi bardzo przeszkadzało, odstawiłam ją i teraz od paru tyg znowu używam efekty są te same. Widać, że moje włosy nie lubią produktów bez spłukiwania.
A Wam się sprawdza odżywka do włosów bez spłukiwania? A może ten produkt miałyście?
Nie przepadam za odżywkami bez spłukiwania :(
OdpowiedzUsuńteż mam mieszane uczucia co do tego produkty, raz lubię,a raz nienawidzę;)
OdpowiedzUsuń