Oj ten produkt już długo, długo temu kupiłam (chyba nawet z pół roku minęło).. Miałam tyle zapasów do kąpieli, że nie miałam nawet kiedy wypróbować tego żelu. Ale nadszedł czas, żeby w końcu zacząć go używać.
Żel kupiłam stacjonarnie i zapłaciłam za niego przy pojemności 300 ml 5,90 zł, ale jak większość z Was wie w DM są tańsze i na PLN wychodzi w granicach 2-4 zł (w zależności od kursu).
Konsystencja jest standardowa i kremowa o zielonej barwie. Jeśli zaś chodzi o zapach to jest świeży czuć aloes i limonkę.. Fajnie odświeża i odpręża, niestety podczas mycia zapach nie jest aż tak intensywny.
Nie narzekam na ten produkt, dobrze myje, nie wysusza skóry, nie wywołuje alergii czy uczulenia. Zapach nie utrzymuje się na skórze. Mimo to przyjemnie się z niego korzysta. Jest wydajny, bo mocno się pieni. Skóra jest odświeżona i fajnie zrelaksowana.
Widzę, że to nie jest żadna edycja limitowana, więc na pewno ta wersja zapachowa jest jeszcze dostępna. Warto go wypróbować :)
Kosmetyki o zapachu limonki bardzo lubię, więc może i ten żel by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze niczego z Balea :/
OdpowiedzUsuń