piątek, 25 stycznia 2013

Tusze do rzęs *Faberlic* i *L'oreal* recenzja.

Witam Was znowu ;)
Dziś dwie recenzje tuszu do rzęs.

Pierwszy z L'oreal wygrałam go w konkursie, który był organizowany właśnie przez Firmę L'oreal.

Tusz ma swoją nazwę i kosztuje ok 60 zł  w Rossmannie :O FALSE LASH TELESCOPIC - niestety dla mnie ten tusz nie jest tyle wart.

Użytkuje go raz na jakiś czas od października.

Zalety:

  • nie skleja rzęs,
  • rzęsy są ładnie rozdzielone.

Wady :
  • silikonowa, sztywna szczoteczka,
  • lejąca się konsystencja (zwłaszcza na początku) można było się nią nieźle pobrudzić,
  • długo schnie,
  • nie robi z moimi rzęsami nic (a miały być takie długie),
  • zero podkręcenia,
  • zero pogrubienia,
  • zero wydłużenia,
  • nawet jak ktoś ma precyzyjną rękę - lekkie szturnięcie szczoteczka może zruszyć rzęsy a konsystencja jest tak mokra, że na powiece górnej i dolnej jest czarno :O,
  • z czasem się kruszy,
  • ciężko się go pozbyć z rzęs,
  • !!cena!! .


Nie przypadł mi do gustu bardzo ten tusz.. Ale dziękuje, że miałam okazję go wypróbować. Każdy ma inny gust i komuś z Was może się taka szczoteczka mała i sztywna spodobać :)



Tusz do rzęs FABERLIC.

Ten kosmetyk kupiłam z katalogu kosmetycznego właśnie firmy Faberlic klik. Kosztował nie całe 10 zł.


Używam też go chyba od października/listopada.

Zalety:

  • Bardzo ładne opakowanie :) ,
  • w miarę trafiona w mój gust szczoteczka,
  • na początku była mokra lekka konsystencja i dość ładnie ale delikatnie malowało się nim,
  • przystępna cena,
  • nie kruszy się,
  • dobrze się zmywa go,
  • ładny czarny intensywny kolor,
  • delikatnie podkręca rzęsy,
  • nie skleja mocno rzęs,
  • są w miarę pogrubione. 
Wady :

  • po jakimś czasie konsystencja tego tuszu zrobiła się bardzo nie ciekawa, a mianowicie ciężka, gęsta (robią się grudki lekkie),
  • dostępność tylko u konsultantek Faberlic,
  • przez jego konsystencję pewnie długo z niego nie będę używać, jest dziwna jakby tusz zasychał, może nie da długiego terminu przydatności (??) nie wiadomo... 
Podsumowując kupiłam w ciemno ten tusz i jestem z niego zadowolona 50/50 ... Będę oczywiście jeszcze z jakiś czas go używać, a potem kupię sobie inny też oczywiście z podobną szczoteczką :) Ale opakowanie ma ładne ;)






Tusz z Faberlic i L'oreal mają podobny efekt końcowy, tusz z Faberlic lepiej podkręci rzęsy (ale też bez szału).

4 komentarze:

  1. Kiedyś miałam ten tusz FALSE LASH TELESCOPIC, ale nie bardzo go lubiłam :)
    Prosze odwiedź bloga mojego i mojej przyjaciółki:
    http://stylmodniary.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny blog;)
    Zapraszam do mnie;)
    http://moj-styl-ma-pasja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że tusze z Loreala są taki drogie ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam też ten tusz z Faberlica, przyzwoity ale teraz czekam na ten nowy z katalogu nr.3/2013 z ogromną szczoteczką i mocnym czarnym odcieniu:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje, że postanowiłyście poświęcić chwilę czasu na skomentowanie postów na moim blogu :)

Pozdrawiam!